Messi strzelił 5 bramek po aspirynie (to żart oczywiście był), a naukowcy z Harvardu ze zdziwieniem odkryli, że lek na obniżenie ciśnienia o nazwie propranolol "zmniejsza natężenie nienawiści" i wydaje się być panaceum na rasizm. Lek ten przepisywany jest głównie na zbyt wysokie ciśnienie, migrenę i rozdrażnienie. Jednym z efektów jego spożycia jest rozszerzenie naczyń krwionośnych. Według badaczy lek ten "działa na część centralnego systemu nerwowego, który reguluje podświadome nastawienie wobec innych ras". Nie wiedziałem, że na Harvardzie odkryto jakąś część mózgu odpowiedzialną za "podświadome nastawienie wobec innych ras". Pachnie ciemnogrodem i okultyzmem, a nie nauką na najwyższym poziomie, czego należałoby się spodziewać po takiej uczelni. Nie wiem ile czasu jeszcze upłynie, zanim szacowna nauka zorientuje się, że istotą agresji (i wielu innych chorób) jest niedotlenienie mózgu (i innych narządów), a ułatwienie sprawy dopływu krwi problemy te w dużym stopniu rozwiązuje. Wystarczyłoby zapytać pierwszego z brzegu kardiologa interwencyjnego, jak wygląda reakcja zawałowca na rozszerzenie tętnicy wieńcowej balonem. Z sypiącego mięsem chama pacjent zmienia się w uśmiechniętego i łagodnego baranka w ciągu jednej sekundy (po chwili zasypia).Wystarczy, że krew z tlenem dopłynie do mózgu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz