Jak pisałem w poprzednim wpisie, witamina A w organizmie jest przerabiana na retinol (np.z beta-karotenu), a następnie częściowo na kwas retinowy (przy pomocy enzymów - dehydrogenaz alkoholowych). Nadwyżka kwasu retinowego (ok.15%) ulega przemianie m.in. do kwasu 9-cis retinowego. Retinol ma właściwości prozapalne, a oba kwasy retinowe - przeciwzapalne. Kwas retinowy oddziałuje na receptory jądrowe RAR (retinoic acid receptor), a kwas 9-cis retinowy na receptory RAR oraz RXR (retinoid X receptor), co jest dosyć istotne dla wytypowania potencjalnego leku na stwardnienie rozsiane.
Działanie receptorów jądrowych to bardzo ciekawy mechanizm regulujący wydzielanie wielu enzymów/hormonów. Wygląda to tak: receptor RXR w stanie bez obecności kwasu retinowego (bez liganda), wiąże się z jednym z hormonów związanym wcześniej z enzymem go unieczynniającym. Po pojawieniu się cząsteczki kwasu retinowego w sąsiedztwie receptor RXR przyłącza go, co powoduje odrzucenie enzymu unieczynniającego związany uprzednio hormon i przyłączenie enzymu aktywującego ten hormon, co w efekcie powoduje aktywację (lub deaktywację) odpowiednich genów sterowanych przez ten hormon. Hormonów wiązanych przez receptory RXR i RAR jest wiele, a cząsteczka nimi sterująca jest tylko jedna - kwas retinowy (lub 9-cis retinowy). Receptor RXR ma o wiele szersze działanie niż RAR (wiąże więcej hormonów), co powoduje, że działanie kwasu 9-cis retinowego jest dużo szersze (reguluje więcej procesów w organizmie).
Enzymami uruchamianymi tą drogą jest wiele interesujących nas w stwardnieniu rozsianym substancji: witamina D, hormony tarczycy, estrogeny, endorfiny i inne. Praktycznie wszystkie te enzymy są zaburzone w organizmach osób z SM.
Szczególnie ważne wydaje się tworzenie przez RXRalfa heterodimeru z innym receptorem jądrowym PPARalfa. Działanie tego zestawu jest konieczne dla prawidłowej przemiany kwasów tłuszczowych, która w organizmach osób z SM jest silnie zaburzona. Jak już wyżej wspomniałem, ligandem dla RXR jest kwas 9-cis retinowy. Ligandem dla PPARalfa są kwasy tłuszczowe krążące w organizmie. Z niewiadomych przyczyn system ten nie działa wydajnie u chorych z SM. Na szczęście stworzono syntetyczne substancje aktywujące PPARalfa. Jest to grupa leków o nazwie fibraty (np. Fenofibrat).
Stosowane są do obniżania poziomu trójglicerydów i poprawiania odpowiednich frakcji cholesterolu w organizmie.
Najciekawsze jest to, że PPARalfa reguluje odpowiedź immunologiczną organizmu i po związaniu z ligandem (np. z lekiem z grupy fibratów) łagodzi jej profil promując wytwarzanie substancji przeciwzapalnych i hamując zapalnych (praktycznie wszystkich istotnych w SM). Fenofibrat w połączeniu z kwasem 9-cis retinowym dał świetne wyniki w leczeniu SM u myszy. Cofał objawy choroby i przywracał remielinizację neuronów.
Od kilku dni testuję działanie kwasu retinowego na sobie (niestety nie 9-cis retinowego). Od dzisiaj dołączyłem Fenofibrat. Wydałem łącznie 111 złotych. O wynikach poinformuję.
Trzymam kciuki za ten eksperyment! Bardzo jestem ciekaw efektow stosowania tego leku. Mam tez wrazenie, ze cos nt witaminy A w kontekscie MS bylo wspomniane na http://ms-direct.org/, ale chyba tylko jako suplementacja.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, wlasciwy link to: http://www.direct-ms.org/
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, moze nie wszyscy to wiedza, ale te strone zalozyl ojciec (dr Ashton Embry) probujacy pomoc swojemu synowi (Matt Embry), ktory zachorowal na MS. 20 lat pozniej syn ma swoja strone www poswiecona walce z MS i jak widac - ma sie calkiem, calkiem dobrze:
http://www.mshope.com/
Tak wiec - da sie :) !
Witam,
OdpowiedzUsuńPodziwiam Pana walkę z SM,
Moja żona też zachorowała na SM, tak bynajmniej twierdzą lekarze, choć
jedynymi objawami jakie do tej pory miała to drętwienie z przeczulicą
kończyn dolnych i górnych, kończyny dolne przeszły już ale górne
jeszcze nie do końca. Zastanawiamy się czy podjąć leczenie w tym
kierunku (SM) czy szukać innej przyczyny. Może Pan poradzi czym się
kierować, ewentualnie czym się leczyć, mam Pan w tym duże
doświadczenie i szczerze mówiąc jestem pełen podziwu? Dla mnie SM to
troche dziwna choroba, bo nie można jej zdiagnozować w 100%, nie ma
dymu bez ognia tak samo nie ma choroby bez zmian np we krwi. Ale ja
się na tym nie znam.
Prosił bym o odpowiedz lkarpinski1980@gmail.com
Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę bo co nam więcej potrzeba
Łukasz Karpiński
Odpowiem tutaj bo wygodniej. Nie mam uprawnień do doradzania nt. sposobów leczenia. O to należy pytać lekarzy. Ja stosuję: dietę bezglutenową (50% sukcesu wg mnie), atorwastatynę 10 mg 1x/d, perindopryl 4mg 1x/d, vitamina E 1x/d. Obecnie testuję jeszcze fenofibrat 200mg 1x/d. Do tego testuję kwas retinowy, ale mam mieszane uczucia i chyba odstawię za kilka dni. Do neurologów nie chodzę, bo proponowane sposoby leczenia SM mają się do tej choroby jak kwiatek do kożucha.
OdpowiedzUsuńDlaczego dieta bezglutenowa jest tak ważna? Gluten nie jest przyczyną choroby, ale wyraźnie ją nakręca. Przerwanie tego mechanizmu daje na moje oko zmniejszenie objawów o połowę.
Pozdrawiam i proszę czytać najbliższe posty. Jestem już na samym finiszu pracy.
Ja ze swojej strony moge potwierdzic gluten i dolozyc mleko oraz pochodne. Wyrzucenie jednego i drugiego spowodowalo redukcje objawow o 50-70%. Za darmo :) Do tego garsc suplementow czy innych srodkow dzialajacych przeciwzapalnie i jest ok.
OdpowiedzUsuń