poniedziałek, 25 stycznia 2016

Czy stwardnieniem rozsianym można się zarazić

Widzę już uśmiech politowania na twarzach spoglądających na ten tytuł. Skoro jednak ostatnio udowodniono, że pewien mężczyzna zaraził się nowotworem od swojego tasiemca, to  i z SM może być podobnie?
Niektórzy z Was wiedzą o fenomenie Wysp Owczych, na których SM nie występował do 1940 roku, w którym to na wyspy zjechało kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy brytyjskich. Od 1941 roku rozpoczęły się liczne zachorowania wśród mieszkańców (ciekawe, że nie wśród żołnierzy - znane są tylko 3 przypadki)  osiągające maksymalne natężenie co 12,5 roku (trzy fale zachorowań). Czytałem obszerną pracę na ten temat, w której autor wykazał, że wszystkie zachorowania w ciągu pierwszych 10 lat epidemii dotyczyły wyłącznie osób z rodzin u których zakwaterowani byli brytyjscy żołnierze. Przyczyny zachorowań nie wykryto i przyczyna ta nazwana została wirusem LOVE.
Nie chciałbym się koncentrować tu na omówieniu różnych substancji i wirusów mogących spowodować masowe zachorowania na SM, chociaż pewne typy mam. Chciałbym jednak zwrócić Waszą uwagę, że nawet jeśli stwardnieniem rozsianym nie można się zarazić, to jestem przekonany, że można się go nabawić na własne życzenie (lub przyspieszyć pojawienie się choroby). Około 1/4 osób rasy kaukaskiej (białych) jest podatna na choroby autoimmunologiczne. U większości żadna choroba tego typu nigdy się nie rozwinie. U części osób jednak wprost przeciwnie.
Analizując oddziaływanie genów nieprawidłowo działających w stwardnieniu rozsianym zauważyłem, że wiele z nich powiązanych jest z rytmem dobowym działania organizmu. Początkowo sądziłem, że organizm chorego działa w zbyt "wypłaszczonym" rytmie ze słabo zaznaczonymi porami dnia. Dzisiaj jestem zdania, że podstawową cechą stwardnienia rozsianego jest to, że dochodzi w nim do przewagi fazy jasnej (dzień) nad ciemną (noc). W uproszczeniu można powiedzieć, że organizmy chorych działają prawie cały czas w trybie dziennym. 
Znam kilka osób, które zachorowały wkrótce po kilkumiesięczym okresie łamania rytmu dobowego (pobudka przez kilka miesięcy o 3.00 w celu pisania pracy naukowej; 3 miesiące nocy za kołem polarnym). Kluczem do przejścia organizmu w tryb nocny jest wydzielanie melatoniny przez szyszynkę mózgową. Wydziela się ona w prawidłowych ilościach tylko w kompletnej ciemności. Melatonina przestawia zegar biologiczny na tryb nocny dzięki związaniu się ze swoim  receptorem - ROR alfa (RAR-related orphan receptor alpha). Jeżeli melatoniny jest zbyt mało - tryb nocny działa zbyt słabo. Widać to na przykład po fakcie występowania bardzo słabej fazy REM (rapid eye movement) u chorych na stwardnienie rozsiane (wykazane w badaniach). Stwierdzono w badaniach, że zachorowanie na stwardnienie rozsiane zawsze związane jest z tąpnięciem w produkcji melatoniny. Niestety z wiekiem produkcja melatoniny spada, nie widzę jednak powodu, żeby stan ten pogarszać niewłaściwym trybem życia.
O szczególnie istotnych dla SM genach będę jeszcze za jakiś czas pisać. Zagadką dla mnie pozostaje na razie, dlaczego po powrocie do normalnego trybu życie choroba nie znika.
Na koniec o tłuszczach. ROR alpha przez długi czas był zwany receptorem sierocym, bo dopiero po kilku latach zorientowano się, że jego ligandem jest melatonina. W ostatnich latach do melatoniny dołączyły też jako kolejny ligand kwasy tłuszczowe. Rezygnowanie więc ze spożywania tłuszczów jest jedną z gorszych rzeczy jaką możecie dla swojego zdrowia zrobić.

4 komentarze:

  1. Odrazu nasuwa mi sie pytanie i pole do dalszych poszukiwan dla Ciebie - co jest w stanie zablokowac receptor ROR alfa (jaka bakteria,jaki wirus...ewentualnei jaki pasozyt).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem z receptorem ROR alfa jest chyba w SM trochę inny. Jego ligandem (aktywatorem) jest cholesterol (czyli obniżenie poziomu cholesterolu statynami może zmniejszyć jego aktywność). Melatonina wydzielana w ciemności lub połykana w tabletce tworzy z nim heterodimer - tym samym go blokuje w nocy. U chorych na SM występuje brak dostatecznego wydzielania melatoniny i chyba stąd problem z ROR alfa. Polecam przeczytanie nowego posta za kilka dni - będzie tam możliwe farmaceutyczne rozwiązanie tego problemu. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. czy mozesz rozwinac temat tluszczow, chodzi ci o spozywanie tluszczow nienasyconych czy nasyconych, slyszalam, ze te drugie sa fatalne w MS bo wplywaja na zwezenie i tak wezszych zyl i tetnic oraz na procesy miazdzycowe, prosze o wyjasnienie

    OdpowiedzUsuń