Bardzo lubię przeglądać mapy. Jest to dosyć pożyteczne hobby przy badaniu stwardnienia rozsianego. W połowie ubiegłego roku dostrzegłem pewną prawidłowość w rozkładzie geograficznym częstości występowania SM w USA o czym wówczas napisałem na blogu w dwóch postach (tutaj i tutaj ). Dla przypomnienia jeszcze raz mapka występowania SM na 100.000 mieszkańców.
Generalna prawidłowość to spadek zachorowań z kierunku pólnocnego na południe, a także spadek z kierunku wschodniego do zachodniego w poszczególnych strefach czasowych. Wiąże się to moim zdaniem z późniejszą godziną wschodu słońca i dłuższym czasem wydzielania w mózgu melatoniny.
Długo zastanawiałem się nad widocznymi odstępstwami, zwłaszcza nad stanem Kolorado i stanami graniczącymi z nim od północy. Zachorowań jest tam więcej niż wynikałoby to z tezy o długości wydzielania melatoniny. Zdałem sobie sprawę, że musi być inny czynnik. Ewidentnie wzrost zachorowalności łączy się z terenami górzystymi i wyżynnymi. W grę mogłyby wchodzić następujące czynniki - silniejsze promieniowanie UV (cieńsza warstwa atmosfery) lub większe stężenie ozonu przyziemnego (w górzystych terenach jest go pełno). Promieniowanie UV ma raczej skutek pozytywny dla SM, ozon pasuje jako negatywny czynnik z powodu wpływu na wydzielanie dużych ilości endoteliny w naczyniach krwionośnych i możliwego zaburzenia równowagi naczyniowej (zwęża naczynia). Prawdę mówiąc szybko znalazłem mapę pokrywy śnieżnej USA, w której SM wygląda po prostu jak uczulenie na śnieg. Zobaczcie sami jak wyglądają roczne opady śniegu.
Myśl o uczuleniu na śnieg wydała mi się na tyle niedorzeczna, że ją porzuciłem. Kilka dni temu natknąłem się na pewne wyniki badań, które spowodowały powrót do tej myśli. Naukowcy z Oxfordu odkryli, że około 25% ludzi jest uczulona na zimno. Podczas odczucia chłodu ich tkanka łączna i błony śluzowe wydzielają duże ilości histaminy. Histamina jest hormonem wydzielanym m.in. przez komórki tuczne (mastocyty) na skutek zadziałania alergenu. Ma wpływ na wiele procesów, w tym wydzielanie wazopresyny (moim zdaniem główny szkodnik w SM).
Histamina jest też wydzielana na skutek działania silnego stresu. W innych badaniach stwierdzono, że poziom histaminy w płynie mózgowo-rdzeniowym osób z SM jest aż siedem razy wyższy niż u osób zdrowych. Z badań wynika, że histamina działa również poprzez receptor ROR gamma-t powodujący aktywację neutrofili i makrofagów, z którym wiąże się również melatonina.
Tak więc należy poważnie rozważyć uczulenie na zimno jako jeden z czynników wywołujących SM.
P.S.1. I pomyśleć, że pół życia uprawiałem żeglarstwo lodowe (bojery).
P.S.2. Ozonu nie skreślam. Mam taki las na Helu gdzie zawsze przestaję dobrze chodzić po minucie spaceru ( w lesie ozonu jest dość dużo).