poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Stwardnienie rozsiane, rytm dobowy i równik

Kilka dni temu naszła mnie pewna refleksja - hipoteza mogąca tłumaczyć fenomen pasa międzyzwrotnikowego w stwardnieniu rozsianym. Wiadomo, że dziecko wywiezione tam przed 15-tym rokiem życia straci szansę zostania jednym z chorych na SM (nawet jeśli oboje rodzice chorują na SM). Witamina D nie jest prawdopodobnie tym decydującym czynnikiem (tabletki nie są równie skuteczne jak podróże). 
Czym różni się klimat międzyzwrotnikowy od bardziej skrajnie położonych w stosunku do równika? Większe nasłonecznienie, względna stałość pogody, stałe ośrodki ciśnień, brak zróżnicowanych pór roku, inna flora bakteryjna i wirusowa oraz prawie równy podział dnia i nocy przez cały rok. Z jakichś przyczyn nie wystarczy wysłać dziecka do Malagi, chociaż na brak słońca raczej tam nie można narzekać (mimo, że ryzyko znacząco maleje).
Osoby chore na stwardnienie rozsiane wiedzą, że każda zmiana odbija się niekorzystnie na ich samopoczuciu. Być może wytłumaczeniem fenomenu równika jest stabilność pogodowa i większość podanych wyżej różnic jest istotna. Jeśli zaprezentowany przeze mnie model choroby jest prawidłowy, najistotniejsza wydaje się długość dnia i nocy - równa przez cały rok. Stały, równo podzielony rytm wydzielania i braku melatoniny i innych powiązanych  hormonów w wieku lat piętnastu musi mieć istotny wpływ na ustalenie równowagi w organizmie na całe życie. W tym wieku ustala się profil immunologiczny organizmu.
Taki przebieg zdarzeń oznaczałby, że chorzy na SM mieli pecha przechodzić etap kształtowania się odporności immunologicznej w niewłaściwej porze roku. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że raczej jesienią i zimą, chociaż nie zdziwiłbym się gdyby było dokładnie odwrotnie. Wydaje się, że organizm przyjmuje za typowe bodźce jakie na niego działają w okresie kształtowania się równowagi. Jeśli dostaje dużo światła, zakłada, że tak będzie przez resztę życia. Jeśli później dany bodziec jest mniej nasilony (np. jest ciemniej), odczuwa to jako deficyt i stan nienormalny. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz