wtorek, 26 maja 2015

Melatonina, czyli jeden kij w szprychy dwóch kół stwardnienia rozsianego

Już po napisaniu ostatniego posta trafiłem na ciekawy opis badania z 1982 roku http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC346119/ dotyczącego wpływu melatoniny i serotoniny na neuronalne kanały sodowe ENAC. Co prawda wtedy kanały te nie były jeszcze określone z nazwy, ale wiedziano już, że nabłonek komórkowy przepuszcza kationy sodu i przewodnictwo to może być hamowane przez amiloryd (lek moczopędny). Okazało się, że serotonina i melatonina działają podobnie jak amiloryd - blokują kanały sodowe ENAC. Przypominam, że kanały te są najprawdopodobniej odpowiedzialne za osadzanie sodu w komórkach mózgowych osób z SM. Ilość osadzonego sodu jest wprost proporcjonalna do niesprawności i nasilenia objawów SM. 
Serotonina i melatonina to bardzo podobne związki produkowane w jednym procesie - melatonina w porze ciemnej, serotonina w porze jasnej. Procesem tym jest szlak przemiany tryptofanu (tryptofan to aminokwas występujący prawie we wszystkich produktach żywnościowych - zwłaszcza w zbożach). Wiadomo z badań, że szlak ten w organizmach osób chorych na stwardnienie rozsiane przebiega nieprawidłowo. Wiadomo też, że zachorowanie na SM jest zawsze związane z tąpnięciem w produkcji melatoniny. Szczególnie dużo produkują jej organizmy dziecięce (melatonina zastępuje u dzieci niewykształcony jeszcze układ odpornościowy). Pierwsze tąpnięcie ma miejsce po zakończeniu okresu dojrzewania (czyli 15-16 lat), kolejne kilka lat po dwudziestce. Zwykle ten drugi raz oznacza początek SM. 
Z powyższego można wysnuć wniosek, że rozwój niesprawności i innych objawów choroby w stwardnieniu rozsianym zależy od zmiany wielkości produkcji serotoniny i melatoniny. Wynika też, że pierwotną i bezpośrednią przyczyną SM może być nieprawidłowo przebiegający szlak tryptofanu. Trzecim wnioskiem jest taki, że można poprawić niedoskonałość natury i przyjmować melatoninę w tabletkach uzupełniając niedostatki natury. Można przyjmować ją tylko na noc i w małych dawkach (max.3 mg). Duże dawki mają inne, niekorzystne dla nas działanie. Serotoniny w dzień przyjmować się nie da, bo w farmacji analog serotoniny nie występuje. Można próbować z tzw. inhibitorami zwrotnego wychwytu serotoniny i jednocześnie inhibitorami MAO, zwiększając ilość serotoniny w przestrzeni międzysynaptycznej neuronów, ale nie wiem, czy to akurat pomoże i jaki będzie miało wpływ na inne niż kanały sodowe ENAC sprawy w mózgu.
W związku z nieprawidłowym szlakiem przemiany tryptofanu konieczne jest przyjmowanie witaminy B6. Jest to konieczne w celu detoksykacji mózgu z kwasu chinolinowego. Możecie o tym poczytać tutaj i tutaj i tutaj . 
A co z naszym drugim kołem SM? Jak na razie melatonina to kij w kole pierwszego. Przypominam, że drugie koło to zestaw receptorów jądrowych (zwykle związanych z przemianą witaminy A) w organizmie (RAR,ROR,RXR,LXR i kilka innych). W kilku badaniach okazało się, że dostarczenie do organizmu chorego na SM substancji będącej ligandem (wiążącej się z) dla któregokolwiek z tych receptorów przywraca remieliniazację neuronów w mózgu zwierząt (naprawia ubytki w mózgu). I tutaj przechodzimy do najciekwaszego. Melatonina jest jedynym znanym ligandem receptora jądrowego ROR alfa. Receptor ten reguluje rytm dobowy i rozwój limfocytów. Syntetyczne ligandy receptora ROR alfa hamują rozwój stwardnienia rozsianego (trwają badania).
Mamy więc kij z melatoniny w obu kołach. Proponuję przyjmować dawkę melatoniny (3 mg na noc), witaminę B6 i nie przyjmować tryptofanu w suplementach ani pieczywie glutenowym (czyli prawie każdym). Co prawda tabletka melatoniny to nie to samo, co wytworzona w mózgu przez szyszynkę, ale zawsze coś. Ważniejsze jest, żebyście zaciemniali na noc okna, a najlepiej spali w opaskach (hotelowych na oczy). Zwłaszcza latem z uwagi na krótką noc. Wasza szyszynka w takich warunkach będzie pracować na 100% i produkować spore ilości melatoniny w mózgu, czyli w miejscu gdzie jest najbardziej potrzebna.
Aż nie mogę uwierzyć, że historia o SM mogłaby być tak prosta. Na dzisiaj tak to wygląda.

10 komentarzy:

  1. Witam :) z tego co Pan pisze tak dziwnie to wszystko układa się w jedną całość. Już od 2013 roku pisał pan o melatoninie, dziwne jest to, że bardzo dużo chorych ma pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego - powiązanie z melatoniną? Zaczyna się od oczu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Odkąd pamiętam, od czasu zachorowania na SM (rok 2003 i właśnie skończyłem 24 lata) zawsze lepiej czułem się wieczorem, miałem więcej siły. Dziwne jest to, że jak za długo śpię (niby odpocznę) to już przez cały dzień jest mi ciężko się poruszać, straszna spastyka. Chodzę o jednej kuli, lewa noga jest jakby doszyta a oczy szybko się męczą i często bolą mnie gałki - wzrok niewyraźny. Jak mam kłopoty z oczami to zaraz występują zawroty w głowie. Ostatnio mam bardzo często - dziwne widzenie i zawroty, jakbym zapadał się pod ziemię. Najgorsze w samopoczuciu, chodzeniu itp. są dla mnie godziny od 9 do 13.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry. Jeśli chce Pan się lepiej poczuć to proponuję wstawać około 6.30. Nie tylko się obudzić, ale rzeczywiście poruszać się po domu. Poranna sztywność jest spowodowana właśnie przez melatoninę - szybko minie. Jeśli chce Pan lepiej funkcjonować to proszę być aktywnym cały czas. W pozycji pionowej nerki wytwarzają noradrenalinę pobudzającą do działania cały organizm. Leżenie powoduje brak wydzielania noradrebaliny i kompletny brak energii.

      Usuń
    2. Kłopoty ze wzrokiem i zawrotami głowy wynikają prawdopodobnie ze zbyt słabym ciśnieniem krwi w mózgu (to wynika z małej ilości noradrenaliny napinającej naczynia krwionośne). Warto spróbować z 1 tabletką Sudafedu (lek na kaszel-syntetyczna noradrenalina) rano.

      Usuń
    3. Dzień dobry :) mój organizm sam się domaga szybkiej thrash metalowej muzyki i wtedy też promienieję energią (szczególnie za kierownicą). Od dwóch dni biorę melatoninę i witaminę b6. Trochę inaczej się czuję (gorszy sen) ale pozytywnie.

      Usuń
    4. Gorszy sen, czy cięższe sny? Nadmiar melatoniny powoduje nierealistyczne dziwne sny. Może lepiej zmniejszyć dawkę?

      Usuń
    5. Gorszy sen. Nie mogę mocno zasnąć. Często się budzę. Jaką dawkę witaminy b6 Pan proponuje? Ja biorę 50 mg/dziennie.

      Usuń
  3. Oficjalne badania twierdzą odwrotnie: im wyższe spożycie soli tym ostrzejszy rzut.
    I jak to jest z tą wodą? Mineralna szkodzi, czy żródlana - czysta?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem niektórzy badacze wyciągają błędne wnioski. Twierdzą: im więcej soli trafia do moczu (tak badają spożycie soli) tym ostrzejszy rzut/SM i gdyby sól odstawić rzutu by nie było. Ja twierdzę: im więcej soli trafia do moczu, tym mniej zostaje w osoczu i rzut następuje wskutek zbyt niskiego poziomu sodu we krwi. Rzut powoduje moim zdaniem brak dostatecznej ilości sodu w organizmie, wskutek tego otwarcie kanałow ENAC i napływ sodu do komórek. Paradoksalnie spożycie sodu chroni nas przed sodem. Tak jak niskie spożycie witaminy A powoduje jej aktywne działanie w organizmie.

      Usuń
  4. Czy ktoś to czytał?
    http://www.akademiawitalnosci.pl/10-najpotezniejszych-protokolow-witaminowych-cz-4-stwardnienie-rozsiane-dr-frederick-r-klenner/

    OdpowiedzUsuń