czwartek, 12 grudnia 2013

Tryptofan i SM - dwa szlaki - jedna choroba?

Po napisaniu wczorajszego posta przyszła mi do głowy myśl łącząca oba szlaki przemiany tryptofanu. Generalnie organizm jest zbudowany na zasadzie równowagi. Każdy proces przesuwający jakiś mechanizm w określonym kierunku zaburzającym tę równowagę (np. nasilający zapalenie), jednocześnie uruchamia mechanizmy skierowane w stronę przeciwną (hamującym zapalenie) i doprowadzające po pewnym czasie do powrotu do równowagi. Z dużym prawdopodobieństwem można więc przypuszczać, że podobnie jest w przypadku dwóch różnych szlaków przemian tryptofanu opisanych w poprzednich postach (szlak kinureninowy oraz szlak melatoniny). Dla zachowania homeostazy (równowagi) oba te szlaki muszą przebiegać ze stałym, proporcjonalnym natężeniem. Zakłócenia spowodowane wpływem jakichś długo działających czynników zewnętrznych lub też odmienną od normalnej ekspresją poszczególnych genów kodujących enzymy biorące udział w tych procesach metabolicznych mogą wpływać na budowanie nierównowagi obu szlaków. Prawdopodobnie, gdyby aktywne stwardnienie rozsiane zaczynało się w okresie dziecięcym, ewolucja wyeliminowałaby wadliwe geny. Niestety SM objawia się jakieś 10 lat po okresie dojrzewania, co uniemożliwiło ewolucji działanie. 
Jakie konsekwencje mają zakłócenia szlaku melatoniny (np. nieprawidłowy gen kodujący hydroksylazę tryptofanu z mniejszą niż konieczna wydajnością) dla szlaku kinureninowego? Powstawało by zbyt mało serotoniny i melatoniny, a nadwyżka tryptofanu przerabiana byłaby w kwas kinureninowy i chinolinowy (oraz antranilowy pobudzający receptory NMDA o czym nie pisałem w poście). Ten drugi proces zapewnia pewną równowagę wewnętrzną, pod warunkiem obecności witaminy B6 (neurotoksyczny kwas chinolinowy jest przerabiany częściowo w witaminę B3, a pozostała część jest równoważona przez działający neuroprotekcyjnie kwas kinureninowy).
Szlak kinureninowy zwiększa wydajność pod wpływem Interleukiny 18 wytwarzanej przez cytotoksyczne limfocyty T CD4(+). Limfocytów tych jest tym mniej, im więcej melatoniny pobudzającej grasicę do wytwarzanie limfocytów CD4 nie-cytotoksycznych. 
Widzę więc pewien związek polegający na kontroli wydajności szlaku kinureninowego przez szlak melatoninowy. Najprawdopodobniej mechanizmów wzajemnego wpływu obu procesów jest co najmniej kilka. Problemem dodatkowym w stwardnieniu rozsianym jest to, że z niewiadomych przyczyn dochodzi  u chorych do znacznie szybszego zwapnienia szyszynki w stosunku do osób zdrowych. Nawet jeśli oba procesy jako tako się kontrolują, z upływem lat i tak szlak kinureninowy zdobywa przewagę.
Nie wiem, czy zwróciliście uwagę czytając poprzedni post, że receptory melatoniny typu B (MLNBR) występują głównie w siatkówce oka. Melatonina w oku nie pochodzi z szyszynki - jest wytwarzana na miejscu (czyli w oku). Poszczególne typy receptora decydują (wg opisanych badań) o typie stwardnienia rozsianego (wtórnie postępujące i pierwotnie postępujące - to drugie znacząco gorsze). Problem w tym, że nauka nie bardzo wie czemu służy obecność melatoniny oraz jej receptorów w oku. Gdzieś tutaj leży granica dzisiejszej wiedzy. Wiadomo jednak z innych badań, że chorzy na SM mają zbyt cienką siatkówkę oka i stopień jej patologii jest wprost proporcjonalny do stopnia ciężkości choroby.
Czy szlak melatoniny można pobudzić tabletką melatoniny? Nie można. Trzeba zmusić organizm do jej wytwarzania. Moim zdaniem w pewnym stopniu mała dawka melatoniny może ograniczyć szlak kinureninowy. Muszę trochę o tym więcej poczytać.
Wszystkie dane z badań pochodzą ze strony Amerykańskiego Centrum Biotechnologii www.ncbi.nlm.nih.gov . Najlepsza rzecz jaka powstała w medycynie od czasu szczepionki Pasteura i wynalezienia antybiotyków to ten  portal. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz