niedziela, 26 lutego 2012

Lekarstwo na raka

Często słyszymy o próbach wynalezienia jednego leku pozwalającego zapobiegać lub leczyć nowotwory. Prawdopodobnie jednak nic takiego nie nastąpi, ze względu na złożoność procesów nowotworowych. Jedyną metodą zapobieżenia rozwojowi nowotworu jest doprowadzenie do zagrożonych miejsc dotlenionej krwi. Niestety rozwój komórek rakowych przebiega szybciej niż procesy angiogenezy (tworzenia nowych naczyń krwionośnych) w niedotlenionych miejscach.
W ostatnich dniach pewne okoliczności spowodowały, że zainteresowałem się lekiem, podawanym osobom chorującym na pewien nowotwór kości (kostniakomięsak). W zasadzie zszokowała mnie cena za ten medykament wynosząca równe 150,000 Euro, czyli równowartość sporego mieszkania w dużym mieście. Lek ten podawany jest po chirurgicznym usunięciu nowotworu wraz z chemioterapią. Kuracja ta powoduje minimalizację wystąpienia przerzutów choroby w nowe miejsca przez wybicie komórek nowotworowych krążących po  organizmie.
Mepact (Mifamurtide), bo o nim mowa,  jest syntetycznie pozyskiwaną substancją, stanowiącą odpowiednik czynnika stymulującego odpowiedź układu odpornościowego organizmu znajdującego się w błonach komórkowych  pewnych bakterii (mykobakterie). Wprowadzenie tego leku do organizmu powoduje symulację infekcji bakteryjnej mykobakteriami i pobudzenie układu odpornościowego do wytwarzania leukocytów potrzebnych do zniszczenia konkretnie tego zagrożenia. Makrofagi i monocyty wytwarzają odpowiednie cytokiny wyzwalające podziały limfocytów. Jak można się domyślić, rodzaje wytwarzanych przeciwciał są tożsame z tymi, które są potrzebne do niszczenia komórek nowotworu kości.
Dlaczego więc organizm sam nie produkuje dostatecznych ilości przeciwciał do zniszczenia komórek rakowych? Dzieje się tak zapewne dlatego, że ilość wrogich komórek jest stosunkowo mała by znacząco pobudzić układ odpornościowy. Do rozwoju nowotworu wystarczy jedna zmutowana komórka zagnieżdżona w niedotlenionym miejscu organizmu. Tak więc Mepact działa wyprzedzająco i niszczy komórki rakowe, zanim jeszcze zagnieżdżą się w trudnodostępnych miejscach.
Dlaczego kuracja ta nie jest stosowana przy innych nowotworach? Prawdopodobnie do każdego rodzaju raka potrzebny jest trochę inny zestaw przeciwciał. Ilość limfocytów w organizmie jest mniej więcej stała (ponad 1 kg!). Wzrost jednego ich rodzaju powoduje spadek innego (w zasadzie nie spadek tylko przekształcenie w pierwszy rodzaj), który może być akurat potrzebny do zwalczenia konkretnego raka. Można się jednak spodziewać, że dojdzie kiedyś do wynalezienia leków skierowanych na leczenie innych nowotworów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz