Przyszła pora na kolejną zagadkę stwardnienie rozsianego. Jakieś dwa lata temu zauważyłem, że po kilkugodzinnym okresie odwodnienia ustępują mi prawie wszystkie objawy choroby. W takiej sytuacji dochodzi do wzrostu poziomu kwasu moczowego we krwi. Wiadomo z szeregu badań, że chorzy na SM mają znacząco niższy poziom kwasu moczowego w osoczu krwi w stosunku do osób zdrowych. Wikipedia powołując się na takie badania podaje następujące wielkości: u osób chorych w stanie rzutów choroby - 160 mmol/l, osoby z SM w stanie remisji choroby - 230 mmol/l, grupa kontrolna (zdrowi) - 290 mmol/l. Istnieją badania na małych grupach pokazujące niski poziom kwasu moczowego u osób w okresie rzutu choroby, a w grupach z remisją SM oraz zdrowych poziom wypada prawie równo. Te drugie wyniki świadczą być może o tym, że podświadomie osoby chore dążą do podniesienia poziomu kwasu moczowego w organizmie. Co ciekawe nie stwierdzono żadnej zależności pomiędzy obniżeniem kwasu moczowego i tworzenie się nowych ognisk demielinizacji, co świadczy o braku związku zaostrzenia objawów SM (rzutów) z powstawaniem tych ognisk.
Okazuje się, że obniżenie zawartości kwasu moczowego we krwi jest typowe dla większości chorób neurologicznych (choroba Parkinsona, Stwardnienie Zanikowe Boczne, i inne). Można stąd wysnuć wniosek, że fakt niskiego poziomu kwasu moczowego nie jest wprost powiązany z SM, czyli nie bierze bezpośredniego udziału w przebiegu szlaków metabolicznych typowych wyłącznie dla tej choroby (zaczynam mieć wątpliwości, czy takie w ogóle istnieją). Kwas moczowy pełni raczej rolę ochronną (neuro-protekcyjną) dla organizmu, podobnie jak melatonina. Jednoczesne obniżki obu tych substancji są charakterystyczne dla momentów zaostrzenia choroby w SM.
Przyczynami niskiego stężenia kwasu moczowego mogą być:
- nadmiar estrogenów
- niskie spożycie cynku
- niskie spożycie cynku połączone z przyjmowaniem środków antykoncepcyjnych
- niedobór żelaza
- niedobór molibdenu
- nadmiar miedzi (zwłaszcza w połączeniu z przyjmowaniem środków antykoncepcyjnych)
- niedobór kofaktora molibdenu (rzadka choroba)
- nieprawidłowości w działaniu oksydazy ksantynowej
- nadczynność przysadki (pragnienie i bardzo częste wydalanie moczu)
- nadczynność przysadki (pragnienie i bardzo częste wydalanie moczu)
Kwestia deficytu melatoniny, kwasu moczowego i chroniących przed niedotlenieniem białek rozprzęgających u chorych na stwardnienie rozsiane może świadczyć o tym, że stwardnienie rozsiane nie ma żadnego specyficznego mechanizmu powodującego rozwój choroby, a jedyne co dolega chorym, to brak normalnej dla zdrowych organizmów ochrony.
Piwo, mięso, owoce morza, szparagi i jeszcze kilka innych rzeczy znacząco podnosi poziom kwasu moczowego. Nie proponuję zbytnio się odwadniać, bo grozić Wam będzie inna chorobą - dna moczanowa. Jeżeli już ktoś się zdecyduje - koniecznie trzeba prowadzić częste badania krwi pod kątem stężenia kwasu moczowego i ustalenia właściwej dawki napojów. Piwo jawi się tu jak eliksir zdrowia - jedyny płyn podnoszący kwas moczowy i dostarczający wody. Na zdrowie!
Niski poziom kwasu moczowego to takze bardzo niskie poziomy/spozycie aminokwasow (testowalem) i/lub problemy z watroba. Ogolnie jak polecasz piwo to dopisz moze w nawiasie ze chodzi o piwo robione na prawdziwym chmielu bo ludzie z SM zaczna pic harnasie myslac ze to im w jaki sposob pomoze heh...
OdpowiedzUsuń